Po co było wydawać 250 mln na same prawa do „Hobbita” i „Władcy Pierścieni”, jeśli nawet nie chciało się z nich w zasadzie korzystać? Trudno mi to zaakceptować i myślę, że z innymi fanami Tolkiena będzie podobnie. Amazon wydał 250 mln na prawa do „Władcy Pierścieni”, a teraz odwraca się plecami do Tolkiena. WięcejNowa Zelandia uznawana jest za jeden z najpiękniejszych krajów na świecie, a na pewno z najwspanialszymi, oszałamiającymi krajobrazami. Są tu ośnieżone góry, bajkowe doliny, pięknie usytuowane jeziora, rwące rzeki, dzikie lasy. 10 Zobacz galerię Thinkstock Trudno się dziwić, że Peter Jackson wybrał to właśnie miejsce do ekranizacji książek Tolkiena. Dzięki "Władcy Pierścieni" i "Hobbitowi" Nowa Zelandia przeżywa turystyczny boom, a świat odkrywa ją na nowo. Tolkienowscy bohaterowie występują nawet w filmach instruktażowych Air New Zealand. Niedawno na ekranach kin gościliśmy "Hobbit: Pustkowie Smauga" - prezentujemy galerię plenerów Nowej Zelandii, które można podziwiać w filmie. 1/10 Nowa Zelandia Thinkstock Po kilku latach od premiery słynnej trylogii reżyser Peter Jackson postanowił powrócić wraz z „Hobbitem” do fantastycznej krainy Śródziemia, a Nowa Zelandia ponownie użyczyła filmowi swoich zapierających dech w piersiach widoków. 2/10 Matamata Thinkstock To wioska, w której kręcone były zarówno sceny do "Władcy Pierścieni", jak i trzech części "Hobbita". Ukształtowanie terenu (liczne, niewielkiej wysokości pagórki) i dużo zieleni sprawiło, że miejsce to było wprost idealną lokalizacją do zbudowania Hobbitonu, czyli wioski zamieszkałej przez Bilba, Froda i resztę hobbitów. Po zakończeniu zdjęć do filmu pozostawiono „domki” hobbitów jako atrakcję turystyczną. 3/10 Rzeka Pelorus Thinkstock Pelorus zostało wybrane do filmowania scen ucieczki krasnoludów w beczkach w dół rzeki. Stephen Hunter, grający w "Hobbicie" rolę Bombura stwierdził, że był to jego ulubiony dzień na planie. Turyści także mają okazję przeżyć podobną przygodę – można wziąć udział w spływie kajakowym, a dla osób mniej spragnionych wrażeń organizowane są grupowe spacery wzdłuż rzeki. 4/10 Jezioro Pukaki Thinkstock Przy polodowcowym jeziorze Pukaki kręcono sceny z fikcyjnego miasta Esgaroth i Gór Mglistych. Jest to doskonałe miejsce do spacerowania, wędkowania i jazdy na rowerze, a widok położonego nieopodal ośnieżonego szczytu Cook czyni krajobraz jeszcze bardziej magicznym. W okolicy jest wiele miejsc, w których można wynająć domek i spędzić parę relaksujących dni na zwiedzaniu okolicy. 5/10 Wybrzeże Nelson Thinkstock Nelson, najbardziej słoneczny region Nowej Zelandii, stanowił tło dla wielu scen w "Pustkowiu Smauga". Poszczególne ujęcia były kręcone na terenach prywatnych, ale pozostała część wybrzeża (wraz z widokiem na piękną Złotą Zatokę) przypomina lokalizacje z filmu i jest udostępniona zwiedzającym. 6/10 Ruapehu i Turoa Shutterstock Aktywny wulkan Ruapehu o wys. prawie 2800 m odgrywa w "Hobbicie" rolę Samotnej Góry. Pokryty jest stałą pokrywą śnieżną i znajdują się tu dwa słynne ośrodki narciarskie - Turoa i Whakapapa. W kraterze znajduje się stale parujące jezioro, od którego wywodzi się nazwa wulkanu (w języku maoryskim Ruapehu znaczy Wybuchające Jezioro). Obszar ten znany jest również z ciekawie położonych tras rowerowych i szlaków turystycznych, uznawanych za jedne z najpiękniejszych na świecie. 7/10 Queenstown Thinkstock To jedna z najbardziej malowniczych lokalizacji, które będzie można podziwiać w "Pustkowiu Smauga". Z czoła doliny rozciąga się widok na szereg wysokich wodospadów stworzonych przez lodowiec Earnslaw Burn. To tutaj kręcono dalszą część wyprawy Bilba i jego kompanów po opuszczeniu Rivendell. Z kolei Arkadia Station – gospodarstwo nieopodal Queenstown – odgrywało w filmie rolę domu Beorna. Queenstown to raj dla narciarzy i snowboardzistów, ale przede wszystkim dla miłośników sportów ekstremalnych: można uprawiać tu skoki na bungee i ze spadochronem, kolarstwo górskie, rafting czy loty paralotnią. 8/10 Waitomo Thinkstock Wapienne jaskinie Waitomo to miejsce wielokrotne wykorzystywane w "Hobbicie". Nietypowe formacje skalne i okoliczne dzikie lasy stały się doskonałą lokalizacją do scen wędrówki naszej kompanii w pierwszej i drugiej części filmu. Powstały tu również takie sceny jak atak orków czy przyjazd Radagasta. Waitomo zasłynęło niezwykłą gościnnością okolicznych mieszkańców – w trakcie kręcenia zdjęć część z nich opuściła swoje domy i pozwoliła w nich zamieszkać ekipie filmowej. Waitomo, nazywane jaskiniami świecących robaczków, są lokalną atrakcją turystyczną ze względu na larwy muszek, które zwisają ze stropu na cienkich, świecących pajęczynach i rozświetlają całe wnętrze. Na miejscu można wykupić wycieczkę z Tane Tinorau, wodzem miejscowych Maorysów, który oprowadza chętnych po jaskiniach. 9/10 Park Narodowy Fiordland Thinkstock Park Narodowy Fiordland to miejsce, w którym powstała scena ucieczki Bilba i krasnoludów na grzbietach orłów, były tu także kręcone niektóre ujęcia z "Władcy Pierścieni". Fiordland to przede wszystkim dzikie wodospady i – jak sama nazwa wskazuje - fiordy. Na terenie parku biegnie Milford - najsłynniejszy szlak turystyczny Nowej Zelandii. Jest długi na ponad 50 km i przebiega wśród gór, wodospadów i lasu deszczowego. W trakcie sezonu Szlakiem Milford może przejść 90 turystów dziennie (40 indywidualnych i 50 z przewodnikiem). 10/10 Pole Twizel Thinkstock Jego magia została uchwycona w kilku scenach "Hobbita", ale widzowie mogli je podziwiać przede wszystkim w scenie bitwy na Polach Pelennoru – największej batalistycznej scenie z trzeciej części "Władcy Pierścieni". Okoliczne jeziora (Ohau i Benmore) i piękna pogoda przyciągają tu głównie wielu wędkarzy. Data utworzenia: 1 kwietnia 2014 14:40 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Tak sobie pomyślałem, że gdyby jakieś "potomek" Tolkiena napisałby lub zerkanizował nową część włądcy pierścieni (a przynajmniej tej histori) byłoby nawet fajnie np. Morgoth tak naprawde przeżył i wzywa swoje sługi do ataku na Valinor Pozostali z Drużyny pierscienia lub potomkowie niktórych muszą zebrać wszystkie rasy
Każdy, kto oglądał i jest fanek filmów o Hobbitach, a mowa tu o Władcy pierścienia oraz Hobbicie będzie marzył o zobaczeniu na własne oczy rodzimych krain tych niezwykłych postaci. Nic dziwnego, skoro sceny kręcone były w jednym z najbardziej dziewiczych, a jednocześnie cywilizowanych krajów świata – Nowej Zelandii. Miejsce to można spokojnie nazwać zielonymi płucami naszego świata ze względu na ogromne połacie zieleni, bujną roślinność i mnóstwo zielonych dolin. Po długim locie docieramy Kia Ora, gdzie ruszamy po samochód, którym jedziemy do Auckland – najludniejszego miasta Nowej Zelandii. Tu zobaczymy strzeliste budynki, szklane wieżowce i starannie urządzone place zieleni w miejscach publicznych. Wszędzie na ulicach rosną palmy. Trzeciego dnia ruszamy na Półwysep Coromandel. Cudowne widoki, nieskazitelne plaże, bujna zieleń, urokliwe zatoczki czy piękne deptaki z ogrodami to tylko część wspaniałości, które czekają w tym miejscu na podróżników. Zachwycające złote plaże, na których można bez końca podziwiać wschody i zachody słońca. Kolejnego dnia zwiedzamy Rotorua – krainę gejzerów. Nowozelandzkie gejzery są niesamowite, woda w nich jest wprost turkusowa. Charakterystyczny styl architektoniczny budynków i elementy kultury Maorysów zachwycają. Tutaj można dowiedzieć się nieco więcej na temat rdzennych mieszkańców Nowej Zelandii, a także na własne oczy podziwiać taniec maoryski i spróbować tradycyjnego dania tej grupy etnicznej. Kolejnego dnia zwiedzamy miasto Napier, leżącego w Zatoce Hawke’a. To stolica stylu art-deco. Jest to styl w sztuce i architekturze, który zyskiwał na uznaniu w początkach XX w i stanowił reakcję na sztukę secesyjną. W Napier szeregi przydrożnych kamieniczek są naprawdę urzekające. Dzień szósty przenosi nas do stolicy kraju, Wellington. Jest to bardzo nowoczesne miasto, w którym możemy zobaczyć piękny port. Jednak w tym miejscu każdy fan opowieści o magicznym pierścieniu musi odwiedzić The Weta Cave, gdzie można podziwiać modele i figury postaci z planu filmowego. Przez chwilę można poczuć się, jak bohater serii. Poza tym, warto wybrać się do Muzeum Narodowego Nowej Zelandii. Następne dwa dni to początek nowej przygody, gdy po oddaniu wypożyczonego auta w porcie wraz z promem odpływamy, żegnając Wyspie Północną. Przed nami rozpościera się widok na port w Picton i region, słynący z winnic – Marlborough. W porcie odbieramy nowe auto i ruszamy ku Nelson. To zaciszne miasto, w którym koniecznie trzeba wybrać się do kolonii fok (Kaiteiriati; dopłynąć można wodną taksówką) oraz Parku Narodowego Abela Tasmana. Warto też wybrać się w rejs po zatoce, choć nie jest to tanie, widoki będę niezapomniane. Dalej ruszamy wzdłuż wybrzeża ku miejscowości Punakaiki, która zapiera dech w piersiach ze względu na naturalne formacje wapienne, niesamowite klify i cudowne widoki. Można na własne oczy zobaczyć Pancake Rocks – dumę Punakaiki – wapienne formacje sprzed 30 milionów lat i naprawdę warto. Widoki niezapomniane i niepowtarzalne! Warto wybrać się na wycieczkę po jaskiniach z przewodnikiem. Przy kolejnym przystanku zmieniamy diametralnie klimat na lodowcowy, gdyż Park Narodowy Westland słynie z lodowców. Możemy tu podziwiać, jak ogromne masywy zamarzniętego lodu spuszczają swoje mroźne pasma w głąb lasów deszczowych, docierając niemalże do samego morza. To wręcz nie do opisania, nawet zdjęcia nie są w stanie przekazać piękna tego cudu natury. Dalej dajemy porwać się miastu, które nigdy nie śpi – Queenstown. To miasto nie zna strachu i słynie z ekstremalnych atrakcji. Warto wybrać się na jedną z najbardziej stromych kolejek linowych na świecie. Widoki przecudowne, a dodatkowo mocny dreszcz adrenaliny gwarantowany. Dla fanów Tolkiena obowiązkową atrakcją jest udanie się szlakiem filmowych plenerów, na których kręcone były sceny batalistyczne z trylogii Władcy Pierścieni. W drodze do Dunedin zatrzymujemy się w Zatoce Milforda i na własne oczy widzimy żywcem wyjęty z pocztówek szczyt Mitre Peak. Dunedin przenosi nas w szkockie klimaty, zwane szkocką stolicą Nowej Zelandii, zostało założone przez kolonizatorów ze Szkocji. Charakterystyczne budowle, bogate dziedzictwo kulturowe i historyczne to tylko nieliczne atrybuty tego miasta. Miłośnicy zwierząt muszą wybrać się do kolonii pingwinów i albatrosów, które zdecydowanie skradły nasze serca. Na końcu zwiedzamy średniowieczne Christchurch z malowniczymi brzegami rzeki Avon, by kolejnego dnia wyruszyć w drogę powrotną do domu.
Park Narodowy Fiordland. Park Narodowy Fiordlands to jedno z najpiękniejszych i dzikich miejsc na Nowej Zelandii. Chroni spektakularne, wyrzeźbione przez lodowce fiordy, jeziora i doliny i niedostępe granitowe granie. Park został założony w 1952 roku i zajmując powierzchnię 12.500 km² jest największym parkiem na Nowej Zelandii.
Krajobrazy z Władcy Pierścieni Nowa Zelandia to raj dla miłośników literatury Johna Ronalda Reuela Tolkiena i jej filmowych adaptacji. Reżyser „Władcy Pierścieni”, Peter Jackson, nie bez przyczyny wybrał właśnie ten kraj na plan filmowy. Tu bowiem znajdują się niemal dziewicze, nienaruszone ludzką ręką rozległe, soczysto zielone wzgórza, wulkany, gejzery, bujna roślinność. Filmowiec wykorzystał wulkany do stworzenia Ognistej Góry Przeznaczenia, w górzystej scenerii Queenstown ulokował krainę elfów, a wzgórze Matamata na Wyspie Północnej zmieniło się w Hobbiton. Wędrówki szlakami bohaterów trylogii Tolkiena należą do ulubionych nie tylko mieszkańców Nowej Zelandii, ale i turystów z całego świata.
kIF6v. 129 341 154 376 240 424 20 26 162