Demonstrowany dokładny wykaz znaczeń, to różne określenia zmierzające do jednoznacznej charakterystyki wyrażenia wiara, bractwo, lub podające chociażby w prowizoryczny sposób rozumienia tego wyrażenia. Najczęściej spotykane definicje wyrażenia wiara, bractwo to: towarzystwo, brać, ferajna, grupa, kompania, paczka. ↓ (zobacz
Podaję informacje z dwóch stron tworzą jedną z największych wspólnot protestanckich na świecie. Nazwa pochodzi od greckiego słowa baptidzo – chrzczę. Udzielanie chrztu jedynie osobom świadomie wierzącym w Chrystusa jest cechą wyróżniającą Baptystów spośród innych wyznań chrześcijańskich. Baptyści wychodzą z założenia, że każdy człowiek musi indywidualnie podjąć decyzję o naśladowaniu Chrystusa. Nawet narodzenie w rodzinie czy w kraju chrześcijańskim nie powoduje automatycznego włączenia danej osoby do Kościoła. Dopiero „nowe narodziny z Ducha Świętego” (jak nauczał Jezus w Ew. Jana rozdz. 3) włączają kogoś do Kościoła. Chrzest jest zaś zewnętrznym i publicznym wyrazem świadomej decyzji podjętej przez osobę pragnącą pójść za Chrystusem. Naśladując praktykę z czasów Nowego Testamentu baptyści chrzczą przez całkowite zanurzenie w wodzie. Taki chrzest łączy się z ważną symboliką: stary człowiek niejako umiera, a rodzi się nowy ważnym elementem silnie podkreślanym przez społeczność baptystów od początku jej istnienia była wolność sumienia i wyznania. Baptyści uważają, że w sprawie wiary każdy człowiek pownien mieć wolny wybór, i że władze państwowe czy religijne nie mogą jej nikomu narzucać. Chociaż postulat rozdziału Kościoła od państwa był swojego czasu rewolucyjny, dziś jest ogólnie akceptowany w krajach o tradycji baptyści podtrzymują tradycyjne zasady reformacji, a więc: tylko łaska, tylko wiara, tylko Pismo, tylko Chrystus. Wraz z innymi protestantami wierzą, że człowiek może być zbawiony tylko i wyłącznie na podstawie łaski Bożej, która jest przyjmowana przez wiarę (zaufanie i posłuszeństwo). Dobre uczynki i przestrzeganie przykazań Bożych jest potrzebne, jednak nie stanowi to podstawy zbawienia. Podstawą zbawienia człowieka jest zastępcza śmierć Chrystusa na krzyżu Golgoty. Dobre uczynki są natomiast wyrazem nowego życia, zaszczepionego w człowieku przez wiarę i działanie Ducha Świętego. Postulat tylko Chrystus oznacza, że Chrystus jest jedyną drogą do Boga. Baptyści wychodzą z założenia, że choć zbawienie nie łączy się z przynależnością do konkretnego wyznania chrześcijańskiego, to konieczna jest duchowa przynależność danej osoby do uważają, że ostatecznym autorytetem i wykładnią w sprawach wiary jest Pismo Św., które uznają za nieomylne Słowo Boże, natchnione przez Ducha Świętego. Biblia to podstawowy sposób, w jaki Bóg przemawia dzisiaj do człowieka. Treść Pisma Św. rozumiana jest dosłownie, o ile forma literacka nie wskazuje inaczej. Przykładają również ogromną wagę do wyjaśniania treści Pisma Św. w dzisiejszych realiach i praktycznego zastosowania go w życiu codziennym. Uważają, że przeciętny człowiek jest w stanie rozumieć Biblię, przy czym należy podchodzić z wielką starannością do jej właściwej interpretacji, biorąc pod uwagę kontekst historyczny i kulturowy. Wśród baptystów istnieją różnice w interpretacji poszczególnych fragmentów, jednak dotyczą one tylko spraw uznawanych za drugorzędne. Baptyści kierują się również maksymą: „W zasadach jedność, w opiniach wolność, we wszystkim miłość”.Ponadto baptyści wyznają inne fundamentalne prawdy, łączące wszystkie wyznania chrześcijańskie, takie jak: Trójjedyna natura Boga (Ojciec, Syn i Duch Święty), pełne bóstwo i człowieczeństwo Chrystusa, poczęcie Chrystusa z Ducha Świętego, zmartwychwstanie, wniebowstąpienie i powtórne przyjście Chrystusa, zmartwychwstanie powszechne przy końcu świata, niebo i piekło, istnienie Szatana i upadłych aniołów (demonów).Baptyści nie mają zhierarchizowanej struktury kościoła. Lokalne społeczności wierzących (zbory) decydują samodzielnie o swoich sprawach, wybierają pastora i uchwalają swój budżet. Baptystów cechuje tzw. asocjacjonizm, czyli doborowolne łączenie się z innymi społecznościami w celu realizowania wspólnych zamierzeń, jak na przykład edukacja czy działalność publicystyczna. W Polsce poszczególne zbory łączą się w okręgi (jest ich 9), zaś okręgi tworzą Kościół Chrześcijan Baptystów w Rzeczypospolitej Polskiej. Kościół jest członkiem Polskiej Rady Ekumenicznej oraz Aliansu Ewangelicznego. Kościół Chrześcijan Baptystów w RP nie podlega zagranicznej władzy, natomiast współpracuje z innymi związkami baptystycznymi na świecie, w ramach Europejskiej Federacji Baptystycznej (European Baptist Federation) i Światowego Związku Baptystycznego (Baptist World Alliance).Wspólnoty baptystyczne na świecie liczą około 110 mln wyznawców, z czego ok. 35 mln zrzeszonych jest w Światowym Związku Baptystycznym (BWA). Należy podkreślić, że za członków wspólnoty baptystycznej liczy się jedynie osoby ochrzczone, a zatem rzeczywista liczba osób przynależących do społeczności jest znacznie większa. ------------------------------------- Kościół Baptystyczny jest Kościołem chrześcijańskim przynależącym do protestanckiego nurtu w chrystianizmie. Powstał on na przełomie XVI i XVII wieku w konsekwencji wydarzeń mających na celu oczyszczenie Kościoła średniowiecznego z niebiblijnych jak inne Kościoły protestanckie i zgodnie z praktyką Kościoła pierwotnego najwyższym autorytetem duchowym jest Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu czyli Biblia. Oznacza to, iż wszystkie nauki i praktyki religijne podlegają w Kościele osądowi pisanego Słowa było pierwszego baptysty, natchnionego proroka-założyciela, który pociągnął innych za sobą. A wszelka tradycja niezgodna z Biblią pozbawiona jest mocy wierzą w starochrześcijańskie prawdy wiary o Bogu w Trójcy Świętej Jedynym (Ojcu, i Synu, i Duchu Świętym) i tylko Jemu bez wyjątku oddają cześć Chrystus jest dla nich jedynym Pośrednikiem i Zbawicielem. Jezus, narodzony z Marii Panny, bezgrzeszny prawdziwy człowiek i prawdziwy Bóg, jest jedynym dawcą życia wiecznego, które jest niezasłużonym przez człowieka łaskawym darem nie może sobie wysłużyć zbawienia – może je jedynie przyjąć ufną i pokorną wiarą, która jest owocem nawrócenia z grzechów. Nauka o zbawieniu zdobytym dla ludzkości przez Chrystusa na Krzyżu Golgoty jest naczelną nauką w Kościele Baptystycznym. Jej przyjęcie rodzić ma w życiu wierzącego dobre uczynki, które stanowią znak nowego i pełnego głębokiego pokoju życia, jakie Bóg zamierzył dla wszystkich. Baptyści wierzą, że Bóg jest mocarnym Panem wszystkiego i On będzie miał ostatnie słowo w dziejach uznaje dwa sakramenty: Chrzest Święty i Wieczerzę Pańską czyli Komunię Świętą. Chrzest udzielany jest zgodnie z praktyką apostolską przez pełne zanurzenie w wodzie wyłącznie tym osobom, które są świadome jego znaczenia, przyjęły z rąk Zbawcy dar życia wiecznego i dają dobry przykład moralnego jest zatem społecznością ludzi, którzy własnowolnie przyjęli prawdy wiary i zasady tej wiary realizują na co dzień. Komunia udzielana jest zgodnie z nakazem Chrystusa pod obiema postaciami, chleba i jednostką organizacyjną Kościoła jest zbór, czyli lokalna parafia. Zarządzana jest ona w pełni demokratycznie. Na jej czele stoi Rada, zaś funkcje duszpasterskie i kaznodziejskie wykonuje powołany przez zbór pastor. Zbory baptystyczne łączą się w związki czyli unie. Polska unia baptystyczna nosi nazwę Kościoła Chrześcijan Baptystów lub inaczej Kościoła Baptystycznego. Na świecie baptyzm jednoczy ponad 100 milionów są Chrześcijanami biblijnymi, czyli wyznawcami Pana Jezusa Chrystusa, którzy swoją wiarę i życie wzorują na odwiecznych i ponadczasowych prawdach zawartych w Biblii. Uważają, że Pismo Święte zawiera aktualne i godne zaufania wskazówki prowadzące człowieka do pojednania z Bogiem, głębokiego pokoju serca i prawdziwego sensu swoją działalnością ewangelizacyjną, baptyści znani są na całym świecie z: - aktywnej działalności edukacyjnej i charytatywnej, - krzewienia ideałów demokracji oraz zasady rozdziału Kościoła i Państwa, - walki z dyskryminacją religijną, rasową i płciową. - współpracy z ludźmi dobrej woli, zwłaszcza zaś ze świadomymi naśladowcami Jezusa Chrystusa.Podziękowania dla Kościoła Chrześcijańskiego z Białegostoku za dar Słowa Bożego. Bardzo dziękujemy! Społeczność Biblijna Zdrowa Nauka Baptyści
Kim jesteśmy? Mówiąc po prostu -jesteśmy ludźmi, którzy uwierzyli, że Bóg ma nam do zaoferowania coś, czego nie można zastąpić niczym innym. Życie pełne poczucia bezpieczeństwa, radości i akceptacji oraz świadomości, że zmierza ono do sensownego końca, który tak naprawdę jest dopiero początkiem tego, co Bóg przygotował dla tych, których kocha. Nie, nie czujemy się przez to wybrańcami, lepszymi od pozostałych ludzi. Bóg dał nam to wszystko, nie dlatego, że byliśmy lepsi niż pozostali ludzie, ale po to, abyśmy stawali się lepsi. A to znaczy, że każdy człowiek może doświadczyć w swoim życiu tego samego. Dlatego nazywamy to Dobrą Nowiną (Ewangelią). To, czego nauczamy i to, jak żyjemy nie jest dla nas religią- wolimy nazywać to osobistym związkiem z Bogiem, z Chrystusem - ponieważ nie staramy się zyskać przychylności Boga, naszymi dobrymi uczynkami. Raczej pragniemy poznawać Boga i czynić Go Panem naszego życia. Nie jest On jednak dla nas kimś strasznym i odległym, wyniosłym i niedostępnym. Przy bliższym poznaniu - znajomości zawartej nie za pośrednictwem duchownych, ale bezpośrednio i osobiście - okazuje się, że w rzeczywistości Bóg jest wspaniałym przyjacielem. Pełnym troski, zrozumienia i współczucia, choć kiedy trzeba, również surowym, aby chronić nas przed błędami (nazywając rzecz po imieniu - grzechami) i ich opłakanymi dla człowieka konsekwencjami. W co wierzymy? Autorytet Pisma - Biblię (Pismo Święte) uznajemy za jedyne niepodważalne źródło nauki o Bogu i Jego obietnicach dotyczących zbawienia i życia, które się Jemu podoba. Biblia, której używamy nie zawiera niczego, czego nie można też znaleźć w Biblii Tysiąclecia. Trójjedyność Boga - Bóg jest Stwórcą i Panem Stworzenia, który objawia się nam w Trzech Doskonałych Osobach, jako Ojciec, Syn i Duch Święty. Tylko Jemu należy się cześć i oddawanie chwały, dlatego nie czcimy Maryi - uznając ją natomiast za niewiastę szczególnie wybraną przez Boga, aby urodziła Jezusa i dlatego godną szacunku i naśladowania w jej zaufaniu Jezusowi Chrystusowi Zbawienie z łaski przez wiarę -Wierzymy, Ze grzeszny z natury człowiek nie jest w stanie zrobić niczego, co zyska mu uznanie Boga; ale wiemy, że dobry Bóg zmiłował się nad ludźmi i przebaczył im ich grzeszne odstępstwo i niemoralność - pozwalając na rozpoczęcie nowego życia z wymazaną przeszłością. A dokonało się to dzięki temu, że Jezus Chrystus, Boży Syn, umierając, poniósł karę, która ciążyła na każdym z nas zgodnie z Bożym porządkiem rzeczy - i w ten sposób darował nam życie wieczne, jak i nowe, zmienione życie już tu na ziem Chrzest na wyznanie wiary -Zgodnie z Bożym zaleceniem i porządkiem jaki ustanowił Chrystus Chrzest przyjmujemy na osobiste wyznanie wiary, kiedy człowiek, który zrozumiał, co Bóg mu ofiarowuje, przyjął to wiarą i postanowił to potwierdzić chrztem. Nie jest on sakramentem, w znaczeniu tworzenia nowej rzeczywistości duchowej samej przez się, ale nieodzownym następstwem ukorzenia się przed Bogiem i uznania Go za swojego Pana i Zbawiciela. Nowe życie przez Ducha Świętego - Biblia daje nam obietnicę, że od momentu szczerego pojednania się z Bogiem, zaczynamy nowe życie (co Biblia nazywa nowym narodzeniem), w którym Bóg nie pozostawia nas samych w konfrontacji z życiem, ale sam Duch Święty poucza nas, wspiera i prowadzi tak, abyśmy byli w stanie odtąd żyć według Bożych standardów - nie powracając do tych cech naszego życia, które obrażają Świętego Boga. Zbawienie nie przez Kościół a przez Chrystusa Jesteśmy przekonani, że ani Kościół Chrześcijan Baptystów, ani jakikolwiek inny, nie jest jedynym, wyłącznym dawcą lub przekazicielem zbawienia, ponieważ jest nim jedynie Chrystus. W osobie papieża uznajemy przywódcę Kościoła rzymsko-katolickiego, ale jedynie Chrystusa uważamy za Głowę Kościoła i jedynego pośrednika między człowiekiem a Bogiem. Kościół Chrześcijan Baptystów jest społecznością wierzących, która powołana jest, aby oddawać Bogu chwałę, głosić Ewangelię niezbawionym i otaczać duchową opieką, wszystkich, którzy tego pragną. Dlaczego tak się nazywamy? Baptyści (od greckiego słowa baptidzein - co znaczy chrzcić, zanurzać) nazwę swoją wzięli (a właściwie otrzymali od ludzi, jako przezwisko - podobnie jak nazwa chrześcijanie była przezwiskiem, którym poganie 'ochrzcili' uczniów Chrystusa) od jednej z mocno przez nich podkreślanych prawd wiary: każdy, kto się szczerze nawrócił do Boga, powinien potwierdzić to przez chrzest (poprzez zanurzenie, jak precyzuje to Biblia). Od samego początku baptyści byli Kościołem, który przyjmował do swego grona jedynie ludzi odrodzonych, świadomie wierzących (to znaczy po złożeniu osobistego wyznania wiary, potwierdzonego świadectwem bogobojnego życia) i dlatego ochrzczonych. Krótka historia Baptyści są Kościołem wprost wywodzącym się z XVI-wiecznej Reformacji, wielkiego, ogólnoeuropejskiego ruchu ludzi przejętych upadkiem duchowości Kościoła rzymskiego i jego odejściem od norm wskazywanych przez Biblię. Nie było pierwszego baptysty, natchnionego proroka-założyciela, który pociągnął innych za sobą. Pierwsze społeczności baptystów (w 1607 roku w Holandii i w 1612 roku w Anglii) powstały w wyniku przekonania grona ludzi o takim właśnie biblijnym porządku rzeczy. Oni to wspólnie zorganizowali pierwsze zbory. Te i późniejsze zbory powstawały na gruncie przeświadczenia o wolności człowieka do wyznawania wiar/zgodnie ze swoim przekonaniem; z przekonania o potrzebie przyjęcia chrztu na wyznanie wiary, a nie dla otrzymania zbawienia; na gruncie przekonania o tym, że Jezus Chrystus jest jedyną Głową Kościoła i Jedynym Pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem. W 1844 roku baptyści pojawili się na ziemiach polskich (miał wówczas miejsce pierwszy chrzest, i powstał pierwszy zbór - w Elblągu). Dwanaście lat później, niezależnie od nich, ale w taki sam sposób, inna grupa ludzi mieszkających w miejscowości Adamów niedaleko Warszawy, poprzez pragnienie poznawania Boga i doświadczania bliskiego i osobistego kontaktu z Nim, czytając Jego Słowo - Pismo Święte doszła do przekonania o potrzebie przyjęcia chrztu na wyznanie wiary - nie widząc w Biblii uzasadnienia dla chrztu dzieci. Jak żyjemy? Chcemy żyć tak Jak ludzie poważnie traktujący Boga - tzn. uznający w Nim Pana swojego życia, któremu chcą być posłuszni we wszystkim. Nie dzielimy życia na to 'święte' w kościele i swoje prywatne poza nim. Wszędzie i zawsze chcemy żyć tak, aby nasze postępowanie podobało się Bogu. A ludziom, wśród których żyjemy pragniemy okazywać praktyczną miłość, dzieląc się nimi nadzieją, jaką sami otrzymaliśmy, że może być inaczej i można żyć inaczej. Dlatego w naturalny i przyjazny sposób, próbujemy mówić wszystkim o Chrystusie, który zrobił- dla nas tak wiele. Ale przecież nie tylko dla nas - dla każdego, kto pragnie tę prawdę przyjąć. Zdajemy sobie jednak sprawę, że życie człowieka nie składa się tylko z potrzeb czysto duchowych. Dlatego baptyści od początku angażowali się tam, gdzie ludzie byli krzywdzeni, czy prześladowani. Nierzadko jako pierwsi - tak było z zasadą wolności sumienia dla wszystkich - nie wyłączając ateistów, czy niechrześcijan. Jedną z najważniejszych dla nas zasad regulujących życie społeczne, jest postulat rozdziała Kościoła od państwa. Jej prekursorem był baptysta żyjący w XVII wiecznej Ameryce - Roger Williams. Baptyści niejednokrotnie doświadczyli na własnej skórze co to znaczy żyć w społeczeństwie, w którym jeden Kościół - jakimkolwiek by nie byt - stanowi prawo obowiązujące wszystkich. Widzieli, jak bardzo zgubne to jest dla samego takiego Kościoła, który zmuszony jest swą uwagę odrywać od spraw związanych ze swoim powołaniem - głoszenia Słowa Bożego i opieki duszpasterskiej - na rzecz wspierania władzy politycznej w jej bolączkach wymagających przecież jakże innych rozwiązań. Nie da się zmienić całego społeczeństwa, ale można poprawić jego poszczególnych członków. I w ten sposób po pewnym czasie może się zmienić naprawdę wiele. Niniejszy tekst opracował wierni z Kościoła Baptystów w Hajnówce. Baptyści chrzczą wodą według tego samego obrządku i z tym samym znaczeniem jak widać w tym filmie z Kościoła Zielonoświątkowego w Elblągu24 kwietnia 2017, 14:43 · 5 minut czytania. Obniża poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, wzmaga produkcję endorfin wpływających na samozadowolenie, niektórzy twierdzą nawet, że zapobiega Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ] Autor Wiadomość Dołączył(a): N gru 06, 2015 22:49Posty: 142Lokalizacja: Morawica, Świętokrzyskie Czy Baptyści są fajni Witam, Chciałem Was zapytać co myślicie o Baptystach _________________Ekumenista Pt maja 19, 2017 5:43 Logma Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 0:19Posty: 118 Re: Czy Baptyści są fajni Są to dobrzy ludzie. Wiem coś o tym. Nie ma się czego do nich przyczepić _________________Jeszcze z Moskwicza zrobię rakietę kosmiczną Pt maja 19, 2017 6:32 Robek Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Czy Baptyści są fajni Holli napisał(a):Witam, Chciałem Was zapytać co myślicie o BaptystachTo są zdrajcy którzy nie są Katolikami. _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Pt maja 19, 2017 6:39 Holli Dołączył(a): N gru 06, 2015 22:49Posty: 142Lokalizacja: Morawica, Świętokrzyskie Re: Czy Baptyści są fajni Robek napisał(a):Holli napisał(a):Witam, Chciałem Was zapytać co myślicie o BaptystachTo są zdrajcy którzy nie są którzy nie są Katolikami to zdrajcy? I czego według Cb _________________Ekumenista Pt maja 19, 2017 6:41 Anonim (konto usunięte) Re: Czy Baptyści są fajni Holli napisał(a):Wszyscy którzy nie są Katolikami to zdrajcy? I czego według CbSpokojnie. Przecież widać, że Robek trolluje. Pt maja 19, 2017 6:43 Marek_Piotrowski Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48Posty: 3265 Re: Czy Baptyści są fajni 1Są nierówni - do tego stopnia, że trudno coś powiedzieć o Baptystach jako od zboru (a może raczej od pastora).Im bardziej tradycyjni, tym bardziej do spraw moralnych są raczej OK (są zwykle naszymi sojusznikami w sprawach obrony życia, małżeństwa itd), acz różnie bywa (patrz niestety kiepsko _________________pozdrawiam serdecznieMarek Pt maja 19, 2017 7:37 białogłowa Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57Posty: 883 Re: Czy Baptyści są fajni Faaaajni. A u prawosławnych znowuż msze święte są faaaajne. Tylko zmór nie mają, a u nas są, aha. Pt maja 19, 2017 8:21 medieval_man Moderator Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50Posty: 7771Lokalizacja: Kraków, Małopolskie Re: Czy Baptyści są fajni Holli napisał(a):Witam, Chciałem Was zapytać co myślicie o BaptystachSkoro założyłeś ten temat w dziale "Problem sekt i nowych ruchów religijnych" to znaczy, że są sektą. Bo na pewno nie nowym ruchem że zyskałeś nasze głosy za taką opcją? _________________Fides non habet osorem nisi ignorantem Pt maja 19, 2017 10:31 Robek Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Czy Baptyści są fajni Holli napisał(a):Robek napisał(a):Holli napisał(a):Witam, Chciałem Was zapytać co myślicie o BaptystachTo są zdrajcy którzy nie są którzy nie są Katolikami to zdrajcy? I czego według CbWypowiadam się o Baptystach, a jak już mówiłem wcześniej Baptyści to ludzie którzy nie uznają kościoła katolickiego, więc można ich uznać za zdrajców, ponieważ odeszli(podobnie jak zefciu)od Kościoła i mają swój własny odłam ja do takich ludzi mogę nie mieć szacunku, w końcu kto mi zabroni _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Pt maja 19, 2017 11:32 bert04 Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51Posty: 3963 Re: Czy Baptyści są fajni Holli napisał(a):Witam, Chciałem Was zapytać co myślicie o BaptystachJa tam miałem swego czasu pozytywne wrażenia. W szkole dwie młode baptystki założyły coś w rodzaju kółka biblijnego. Fajne, ze tak się wyrażę. Przez to raz zaszedłem na ich nabożeństwo. Gitara elektryczna i tak dalej. Absolutnie nie mój "klimat". Ale w kontekście tytułu wątku - bardzo fajne, nawet za dzieje, wtedy byłem na bakier z Kościolem i w ogóle wiarą, a raczej pozytywnie wspominam. Ale wtedy jeszcze nie byłem gotów na jakikolwiek powrót do chrześcijanstwa. Nawet taki napisał(a):I ja do takich ludzi mogę nie mieć szacunku, w końcu kto mi zabroni Ja Ci zabraniam Ha, tego się nie spodziewał, szach mat. _________________Wszystko ma swój czasi jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem...(Koh 3:1nn) Pt maja 19, 2017 11:38 Anonim (konto usunięte) Re: Czy Baptyści są fajni Robek napisał(a):Wypowiadam się o Baptystach, a jak już mówiłem wcześniej Baptyści to ludzie którzy nie uznają kościoła katolickiego, więc można ich uznać za zdrajców, ponieważ odeszli(podobnie jak zefciu)od Kościoła i mają swój własny odłam z urodzonymi baptystami jest przecież dokładnie odwrotna niż z sytuacja z zefciem. Więc nie ma porównania. Pt maja 19, 2017 12:41 Robek Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Czy Baptyści są fajni zefciu napisał(a):Robek napisał(a):Wypowiadam się o Baptystach, a jak już mówiłem wcześniej Baptyści to ludzie którzy nie uznają kościoła katolickiego, więc można ich uznać za zdrajców, ponieważ odeszli(podobnie jak zefciu)od Kościoła i mają swój własny odłam z urodzonymi baptystami jest przecież dokładnie odwrotna niż z sytuacja z zefciem. Więc nie ma wszystko jest to ktoś się urodził jako Baptysta, czy też jako dorosły zmienił wyznanie i stał się Baptystą, to w sumie na jedno wychodzi. _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Pt maja 19, 2017 13:36 Logma Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 0:19Posty: 118 Re: Czy Baptyści są fajni Robek napisał(a):Holli napisał(a):Witam, Chciałem Was zapytać co myślicie o BaptystachTo są zdrajcy którzy nie są zdrajcą ! _________________Jeszcze z Moskwicza zrobię rakietę kosmiczną Pt maja 19, 2017 13:39 medieval_man Moderator Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50Posty: 7771Lokalizacja: Kraków, Małopolskie Re: Czy Baptyści są fajni Jeśli nie ma nic do dodania, zamykam. Proszę o zakładanie sensownych tematów _________________Fides non habet osorem nisi ignorantem Pt maja 19, 2017 13:45 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ] Baptyści uznają tylko dwa sakramenty: chrzest i Wieczerzę Pańską. Ten drugi rozumieją inaczej niż ewangelicy, którzy wierzą, że w chlebie i winie realnie obecny jest Chrystus. – Dla Zasady wiaryBaptyści tworzą w skali świata jeden z największych Kościołów protestanckich, skupiający blisko 47 milionów dorosłych członków, którzy wraz z ich rodzinami stanowią globalnie 100-milionową społeczność wyznaniową. Podobnie jak wszystkie Kościoły protestanckie głoszą one biblijne i apostolskie prawdy wiary przypomniane w chrześcijaństwie na nowo w czasach nowożytnych przez Reformację. Ponieważ najwyższym autorytetem w sprawach wiary i praktyki chrześcijańskiej jest dla baptystów Biblia czyli Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, z niej pragną czerpać zasady swojego wyznania i na niej budować swój styl życia. Z treści Biblii wynikają też poniżej przedstawione (w wielkim skrócie) podstawowe prawdy wiary Kościoła Baptystów. 1. O Biblii - Słowo Boże zawarte w Piśmie Świętym jest jedynym godnym pełnego zaufania przewodnikiem w sprawach wiary i życia to zbiór 66 natchnionych ksiąg, napisanych przez wybitnych przedstawicieli starożytnego narodu izraelskiego oraz przez uczniów Jezusa Chrystusa, upoważnionych do tego przez Zbawiciela. Ponieważ zawiera prawdy nauczane przez Pana, a spisane przez jego apostołów, stanowi wiarygodny i spolegliwy autorytet w sprawach wiary i określa prawdy wiary wyznawane przez Baptystów. Wszystko, co jest przedmiotem nauki i praktyki kościelnej, winno zatem być z Pismem Świętym konfrontowane i jeśli jest z nim niezgodne, usuwane z życia wspólnoty ludzi wierzących. Z tego też powodu wszelka tradycja w Kościele Baptystycznym poddawana jest osądowi Słowa Bożego, i jeśli określona nauka lub obyczaj kościelny jest sprzeczny z wypowiedziami Pisma Świętego, to uznaje się je za niebiblijne i eliminuje z praktyki zborowej. Baptyści odmawiają przymiotu nieomylności jakiemukolwiek autorytetowi poza Biblią - nie ma u nich hierarchów kościelnych, których wypowiedzi posiadają charakter ostateczny, nie ma proroków i prorokiń, których wypowiedzi są traktowane jako Słowo Boże, nie ma też bezwzględnie wiążących ksiąg wyznaniowych czy wykładni Pisma Świętego. Biblia jest dla nich najwyższym autorytetem chrześcijanina i żaden inny czynnik nie może się z nią równać. Podejście takie okazało się konstruktywne, twórcze i błogosławione, ponieważ pomimo braku opisanego rygoryzmu kościelnego w tej mierze, baptyści są obecnie 100-milionową, zintegrowaną i żyjącą w jedności społecznością wyznaniową, związaną wspólnym poglądem na podstawowe kwestie doktrynalne i praktyczne. Wzywając siebie samych i innych ludzi do systematycznego obcowania ze Słowem Bożym twierdzą, że prawdę poznawać trzeba u biblijnych źródeł. 2. O Bogu i zbawieniu - Tylko Bóg, Ojciec i Syn i Duch Święty, może udzielić nam zbawienia, które jest darem łaski, bowiem nikt z ludzi nie jest w stanie sobie nań Święte uczy o jednym jedynym Bogu. Mówi ponadto, iż objawił się On człowiekowi w Trzech Osobach: jako Ojciec i Syn i Duch Święty. Wszystkie Osoby Boże współuczestniczą w działaniach względem rodzaju ludzkiego: w dziele stworzenia, odkupienia i dopełnienia dziejów ludzkości. Bóg stworzywszy człowieka dał mu wolność, lecz człowiek wykorzystał ją przeciwko sobie - odwrócił się od swojego Stwórcy i Dawcy prawdziwego szczęścia. Dlatego w pewnym momencie swojej historii rodzina ludzka utraciła stan, w którym, z woli Pana, miała w pokoju i szczęściu bytować. Tragedia ta - bowiem wtedy w dzieje człowieka wstąpił ból, cierpienie, wina i śmierć - określana jest jako upadek, a bunt, który człowiek przejawił wobec Boga nazywamy grzechem. Człowiek, porzucając Pana Wszechświata, stał się ofiarą własnego postępku. Odtąd ludność żyje w beznadziei, grzechu, słabości, przemocy, wrogości i wszystkich innych nieszczęsnych i przeklętych elementach naszej egzystencji. Bóg to widzi i dlatego przygotował dla człowieka sposób wyjścia z tej dramatycznej sytuacji. Posłał swojego jedynego Syna, Jezusa Chrystusa, który jest Bogiem prawdziwym i prawdziwym człowiekiem, który poczęty z Ducha Świętego narodził się z Marii Panny i wszedł w historię ludzkości. Złożył z siebie ofiarę zadośćuczyniającą za bunt i wszystkie inne grzechy człowieka. Dokonawszy tego poprzez swoją męczeńską śmierć na krzyżu Golgoty, został złożony do grobu a potem zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa i stał się jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. Odwrócił tym samym kierunek historii: do tego momentu człowiek oddalał się od Boga, po zmartwychwstaniu człowiek może wrócić do Boga - oczyścić się dzięki Chrystusowi z grzechów, zjednoczyć się z Nim przez wiarę i mieć pewność, że jak Jezus wrócił do Ojca, tak i on znajdzie u Niego swój wiecznotrwały i bezpieczny dom. Oto Boży sposób na beznadziejny stan ludzkości: Jezus Chrystus w miejsce związanego grzechem człowieka płaci cenę za jego występek i bierze na siebie należną z tego tytułu karę. Zmartwychwstaje na znak zwycięstwa nad rzeczywistością, która człowieka zniewala: nad bólem, cierpieniem, grzechem i ostatecznie nad naszym największym wrogiem, nad śmiercią. Żaden człowiek nie potrafi tego uczynić, żaden człowiek nie potrafi też pokonać przepaści dzielącej go z powodu upadku ludzkości od Boga. Chrystus wszystko za nas i dla nas uczynił. Daje nam wybawienie z grzechu i wiecznego oddzielenia od Boga, o także od duchowej i wiecznej śmierci. Oferuje nam to z łaski, za darmo. Żaden z nas nie ma zatem prawa i podstaw powiedzieć, że "się zbawia", że "zbiera zasługi i dobre uczynki, by się zbawić". Żaden człowiek nie jest w stanie zyskać sobie czy zasłużyć sobie na zbawienie. Możliwe jest jedynie skorzystanie z łaskawej, wspaniałomyślnej i miłosiernej propozycji jedynego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, który powiada: "przychodzącego do mnie nie wyrzucę precz". 3. O nawróceniu - Każdy człowiek musi świadomie i dobrowolnie zaufać Bogu, uwierzyć Jego słowu i przyjąć z rąk Jezusa wynika z powyższej wypowiedzi, Bóg otworzył drogę do odmiany tragicznego położenia ludzkości. Jednakże na tę drogę każdy musi wejść samodzielnie i indywidualnie. Zbawienie nie dokonuje się zbiorowo - Chrystus nie zbawił ludzkości jako całości, lecz stworzył taka możliwość tylko dla tych, którzy poprzez wiarę i ufność chcą z niej skorzystać. Dzieje się tak ponieważ każdy człowiek ma wolę i sumienie, które w procesie przyjęcia zbawienia, przyswojenia owoców krzyżowej ofiary Chrystusa, odgrywają zasadniczą rolę. Tak też, każdy z bas, usłyszawszy o możliwości oczyszczenia się z grzechów, pojednania z Bogiem, zapewnienia sobie społeczności z Panem tutaj i po śmierci, na zawsze. Musi świadomie i dobrowolnie przyjąć z rąk Chrystusa dar zbawienia. Musi mu powiedzieć w modlitwie np. "Tak Panie Jezu! Pragnę skorzystać z błogosławionych owoców Twojej bolesnej śmierci na Krzyżu. Wyznaję Ci, że jestem słabym, nędznym i bezradnym grzesznikiem. Chcę oczyścić się ze swoich grzechów, bo wiem, że Twoja krew zmywa w człowieku wszystko to, co złe. Ufam Tobie, chcę polegać na Tobie. Przyjmuję z Twoich rąk dar życia wiecznego, które Ty zdobyłeś dla mnie. Ja sam jestem bezradny, ale z Tobą jestem bezpieczny. Wlej w moje serce łaskę i moc Twojego Ducha Świętego i bądź ze mną na zawsze. Amen." Życie w wierze Jezusa Chrystusa jest powodem głębokiej satysfakcji, pokoju, radości i ulgi. Pomaga przetrwać najtrudniejsze chwile i jest podstawą przekonania, że Pan nigdy nas nie zawiedzie ani nie opuści. 4. O członkostwie w Kościele - Każdy człowiek musi przyłączyć się do Kościoła będącego wspólnotą ludzi wierzących zgodnie ze Słowem kto przez wiarę i modlitwę przyjął otrzymane dzięki łasce Boga zbawienie, musi żyć zgodnie ze stawianymi przez Niego wymaganiami. Jednym z tych wymagań jest włączenie się do Kościoła będącego wspólnotą ludzi wierzących i żyjących zgodnie z prawdami Biblii. Kościół taki jest bowiem najlepszym środowiskiem wzrostu i rozwoju dla ludzi, którzy chcą czerpać z biblijnej skarbnicy obietnic i błogosławieństw. Tam bowiem jest miejsce na słuchanie Słowa Bożego, na modlitwę do Boga wznoszoną z podobnie wierzącymi, na udział w ustanowionych przez Chrystusa obrzędach (zwanych czasem też sakramentami), na korzystanie z mądrości, wiedzy i doświadczenia ludzi żyjących z Bogiem na co dzień od dłuższego czasu. Baptyści bardzo mocno podkreślają, że człowiek który świadomie uwierzył w Boga i przyjął Chrystusowy dar zbawienia powinien niezwłocznie stać się członkiem biblijnie wierzącego i praktykującego Zboru (parafii). Nie ma bowiem chrześcijaństwa bez Kościoła, a jeśli ktoś tak twierdzi, to rozmija się z wyraźnymi wypowiedziami Pisma Świętego. Uzyskanie członkostwa w Zborze wiąże się według doktryny baptystycznej z przyjęciem chrztu, który praktykowany jest wyłącznie w odniesieniu do ludzi świadomie wierzących. Nie można go bowiem dokonywać na niezdających sobie sprawy z istotnych prawd wiary dzieciach czy ludziach, którzy nie opowiedzieli się dojrzale za Chrystusem - w takim przypadku chrzest jest (z punktu widzenia Biblii) pozbawiony sensu. Świadomie wierzący chrześcijanin powinien poznać biblijne nauczanie na temat chrztu i przyjąć go zgodnie ze wzorem apostolskim w formie całkowitego zanurzenia w wodzie. Pastor po poznaniu intencji zainteresowanego chętnie takiego chrztu udzieli. Prócz tego w Zborze istnieją warunki do korzystania z innych sposobów budowania swojej wiary i wiedzy religijnej, a co za tym idzie poprawy swojej postawy moralnej i zaradności życiowej. Członek Zboru ma okazję przystępować do Komunii Świętej (Wieczerzy Pańskiej) udzielanej w sposób biblijny pod postacią chleba i wina. Oprócz tego włączyć się może i korzystać z wielu form działalności misyjnej, oświatowo - wychowawczej i charytatywno - opiekuńczej. 5. O życiu chrześcijańskim - Każdy człowiek musi żyć zgodnie z Bożymi nakazami zawartymi w Słowie wierzący w naturalny sposób odnajduje w sobie pragnienie, by żyć godnie i w dobrym stylu. Biblia zachęca do pracowitości, gospodarności, skromności, powstrzymywania się od życia ponad stan. Człowiek wierzący winien być zatem solidnym pracownikiem, odpowiedzialnym obywatelem, spolegliwym przyjacielem. Chrześcijanin dba o rodzinę, winien być dobrym i prowadzącym zgodne pożycie małżonkiem i rodzicem. Przykładne wychowanie dzieci, ich wszechstronne kształcenie, na miarę talentów i zainteresowań powinno stanowić przedmiot wielkiej troski rodziców. Etyka biblijna popiera rozwój intelektualny i duchowy, zachęca do zacieśniania przyjaźni z innymi ludźmi, do otwartości na wartości krzewione przez osoby inaczej myślące. Baptyści od początków swoich dziejów głosili konieczność poszanowania wszystkich poglądów i religii, które nie powodują szkody dla drugiego człowieka. Walczyli zatem o szacunek dla każdej osoby ludzkiej, mają też swój wkład w rozwój zbliżenia między wyznaniami i ekumenizmu, a także budowę państwa demokratycznego i obywatelskiego.
️ Dla wielu Polaków to wystarczy, by pierwszym skojarzeniem naszej praktyki chrztu było to, że baptyści to "jehowi". 💥 Pastor Adam Gutsche z Kościół Baptystów Exodus w Toruniu odpowiada na pytania co wspólnego mają baptyści i Świadkowie Jehowy oraz co odróżnia baptystów od Świadków.
Czasami, przeglądając statystyki odwiedzin naszej strony znajduję, że ktoś tak wyszukiwał w googlach: „baptyści nienawidzą katolików”albo „baptyści nie lubią katolików”. To smutne, że ktoś tak myśli. Gdyby tak było oznaczałoby, że jesteśmy obłudnikami, sprzeciwiającymi się słowu Pana Jezusa, który powiedział: Miłujcie ludzi, nawet tych którzy was nie rozumieją, źle życzą a nawet nienawidzą”. Nie zgadzanie się z kimś nie oznacza nienawiści. Jest raczej polem dyskusji, do budowy przestrzeni wzajemnej tolerancji i wspólnego działania dla chwały Bożej, szczególnie, gdy łączy nas Biblia. Instytucjonalnie, Baptyści są kościołem, który wyrósł z nurtu XVI – wiecznych ruchów reformacyjnych w łonie Kościoła Zachodniego (Rzymskiego), a jest tylko jednym z wielu nurtów. Odrzuciliśmy naleciałości, które, jak wierzymy Kościół Rzymski zaabsorbował na przestrzeni wieków, a były to nauki ludzkie a nie Boże. W czym utożsamiamy się z Kościołem Rzymskim: W byciu poddanym Słowu Bożemu. W zgodnej z Pismem Świętym nauce starożytnych Ojców (gdy nauczali w prawdzie Słowa Bożego – gdyż wielu z nich zdarzało się coś dodawać do nauki Pańskiej) W starożytnej doktrynie Kościoła (Wschodniego i Zachodniego) dotyczącej Boga, człowieka, zbawienia i czasów ostatecznych. Od czego się odżegnujemy: Przede wszystkim od nauki, że kościół (np. reprezentowany przez sobór), nie może się mylić. Wprawdzie pierwsze cztery sobory powszechne – zajmujące się podstawową doktryną chrześcijańską błędu nie popełniły, lecz następne – już niekoniecznie. Rozwinięciem powyższego było twierdzenie, że Rzymski kościół występując oficjalnie – nie może się mylić, a nawet ma uprawnienia wprowadzać nowe nauki, będące tylko luźną interpretacją Pisma Świętego. Wszystkie nauki Rzymu, które odrzuciliśmy (uzurpowanie sobie przez Biskupów Rzymu władzy Św. Piotra, kult Maryi i Świętych, Sakramenty – jako źródło zbawienia oraz episkopalny system organizacji i zarządzania kościołem), wywodzą się właśnie z błędnych przekonań punktu 2 – że to kościół a nie Pismo Święte ma ostateczny autorytet w sprawach wiary. Jednocześnie odnosimy się z pełnym szacunkiem do Kościoła Rzymskiego, rozpoznając w nim i dawniej i dziś wielu ludzi szczerze kochających Boga i wybranych przez Boga. Na przestrzeni historii dostrzegamy jednak w Kościele Rzymskim wielu przywódców i ich gorliwych naśladowców, którzy z powodu niewiedzy, niebiblijnej nauki, nadgorliwości a często z żądzy władzy czy pragnienia nagród tego świata, prześladowali prawdziwych wierzących. I nie mówię tu tylko o Rzymskim Trybunale Inkwizycji ale np o eksterminacji setek tysięcy ludzi: Albigensów (ci być może byli heretykami – wszystkie źródła zniszczono), Waldensów, Husytów, Mennonitów czy Hugenotów. Dostrzegamy wśród Rzymskich Katolików przeświadczenie o prymitywizmie (co również znaczy „prostactwie”) protestantów, ponieważ nie posiadają oni pewnych atrybutów Kościoła Rzymskiego (sukcesja biskupów, inaczej pojmowana Komunia Św. nazywanie środków łaski – sakramentami , posiadanie „kapłanów” którzy żyją w celibacie itp itd). Dla nas jest to pewne kuriozum, gdyż większość z tych „chwał” Rzymskiego Katolicyzmu, nijak ma się do życia z Bogiem i wiary, tak jak ją rozumiemy – wiary zakorzenionej w Słowie Bożym i chrześcijańskiej miłości. Choć więc różnimy się doktryną od Rzymskich Katolików, nigdy nie mamy w sobie nienawiści, czy niechęci do ludzi jako takich. Jesteśmy gotowi współpracować i razem służyć, aby przynosić chwałę Bogu. Z drugiej strony jesteśmy misyjni, tj staramy się aby słowo Boże przemawiało do ludzi niewierzących [którzy (w Polsce) najczęściej są formalnymi Rzymskimi Katolikami]. Nikt jednak nie może zabraniać nam głosić Chrystusa Ukrzyżowanego. Przykłady nietolerancji są po obu stronach i często wynikają z poczucia wyższości osoby, która osądza drugiego: Nadgorliwy baptysta powie na przykład, że Katolik: tworzy sobie innych bogów, wspierając się w modlitwie religijnym wizerunkiem (np. obrazem, krzyżem itp), mówiąc, że komunia św. jest ofiarą za grzechy, rozmywa wyjątkowość ofiary Chrystusowej na krzyżu, modląc się do Maryi czy zmarłych świętych, czyni sobie zabronione obiekty kultu, bo modlić możemy się tylko do Boga. Nadgorliwy Rzymski Katolik powie, że Baptysta: poniża Chrystusa nie uznając Bożego namiestnika w osobie Papieża, depcze Chrystusa, bo nie uznaje Eucharystii za dosłowne Ciało i Krew Chrystusa, tak jak robi to kościół Rzymski, i że w sumie nie ma dla niego nadziei u Boga, bo to bluźnierca, nie podporządkowuje się nauczaniu naszego Papieża Jana Pawła II, nie uznaje Maryi za Królową Polski, w związku z czym gardzi wszystkim, co w naszym narodzie polskim najlepsze i najcenniejsze i w sumie nie może się nazywać patriotą. Tak więc mamy rów niechęci – po ludzku mówiąc – nie do zasypania, ale co niemożliwe jest u ludzi możliwe jest dla Boga. Jako przykład pozytywnego (nie samolubnego) działania przytoczę to, że baptyści, gdy modlą się o duchową odnowę wśród Polaków, nie proszą Boga, żeby ci, gdy się nawrócą zasilili „ich” kościoły. Ważniejsze jest aby ludzie prawdziwie uwierzyli w Boga w Trójcy Jedynego i poszli za Nim na całego. To Bóg znajdzie im najlepsze miejsca w chrześcijańskich wspólnotach. Przykładem pozytywnego działania, którego sam doświadczyłem jako młody student, była rozmowa w pociągu z bogobojną katoliczką, która po dłuższej rozmowie na temat wiary, gdzie widać było, że ma inne przekonania, powiedziała: Idź za radą św. Augustyna „Kochaj i rób co chcesz”. Pamiętam jej zachęcającą postawę do dzisiaj. PS. Chcę też nadmienić, że wielkim problemem w Kościele Rzymskim jest nieznajomość Pisma Świętego. Kulturowo można to zobrazować ostatnio wywołaną w mediach propozycją, aby świadek w sądzie składał przysięgę na Biblię, że będzie mówił prawdę. To co było prawdą w USA 50 lat temu, że większość ludzi, przysięgając na Biblię zdawało sobie sprawę, że łamiąc tą przysięgę „zadziera” z Bogiem. U nas prawdą nie było to NIGDY, bo w Polsce Pismo Święte nie było i nie jest dla zwykłych zjadaczy chleba symbolem Boga i prawdy. Dlatego w przedwojennej Polsce świadek w sądzie przysięgał na Krzyż i Matkę Boską – bo temu zbluźnić się bał. Przeciętny Rzymski Katolik został nauczony takiego myślenia: Biblii ani nie zrozumiem ani nie zinterpretuję poprawnie, robi to za mnie Papież i Biskupi, no i Prezbiter (ksiądz) w kościele. Więc nie będę czytał, bo to tylko spowoduje pytania, wątpliwości i kłopoty. Tylko, że to ma się nijak do nauczania samej Biblii, że mamy ją poznać, jej być posłuszni, że jest to Słowo Boga – żywe i skuteczne. Oto przepaść ignorancji, którą staramy się gorliwie zasypywać publikacjami na naszej stronie internetowej. serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę wytrwałości w pielgrzymce wiary Darek administrator strony internetowej x8qrGW. 474 484 343 407 410 328 89 352 172